- Ważne, abyś poznał i zrozumiał swoją złość. Żebyś ją też oswoił. Co jest pod spodem mojej złości? Jaka informacja za nią stoi? Jakie potrzeby? Nie tłum jej, nie zaprzeczaj, nie uciekaj, ale też nie eskaluj, nie zawieszaj się na niej. Po prostu odbierz sygnał.
- Nie oceniaj samej złości. Złość nie jest właściwa czy niewłaściwa. Nie wiń się, że przeżywasz złość. Właściwe lub nie są jedynie reakcje.
- Weź odpowiedzialność za swoją złość. Zrozum ją, ale jej nie usprawiedliwiaj. Jeśli trzeba – przeproś, ale nie rób tego w nieskończoność, tylko zmień swoje reakcje.
- Nie przetrzymuj złości, mów o niej na bieżąco. Unikniesz wtedy konieczności odwoływania się do biernej agresji lub do nieadekwatnych wybuchów wynikających z przenoszenia złości.
- Pamiętaj, że masz wybór. Nie masz do końca wpływu na to czy złość się pojawi czy nie. Ale na to co z nią zrobisz już tak.
- Motywuj się świadomością konsekwencji swoich reakcji: jaki wpływ ma Twoja wybuchowość na zdrowie, rodzinę, pracę, przyjaciół.
- Zanim coś zrobisz na złość – ochłoń. Nie podejmuj decyzji w złości. Dotyczy to tzw. choleryków. Ci, którzy złość chowają powinni czasem złości posłuchać.
- Zbadaj swoje przekonania, które stoją za Twoją złością. Min: inni maja się ze mną zgadzać, należy mi się szczególne traktowanie przez los, życie, innych, powinienem być przez innych doceniany, życie powinno być łatwe, miłe i przyjemne, dzieci maja być posłuszne, na ulicy powinni jeździć sami dobrzy kierowcy. Nasza złość często wynika z obecności fałszywych przekonań. Ich zmiana może przynieść efekt w postaci większego spokoju.
- Skorzystaj z modlitwy o pogodę ducha.
- Ucz się puszczać i odpuszczać.
- Pamiętaj, że podsycana przez Ciebie złość jest trucizną. Sobie szkodzisz podczas gdy inni nawet nie wiedza o Twojej złości.
- Popracuj nad mniej osobistym stosunkiem do różnych sytuacji. Nie wszystko ma związek z Tobą.
- Przygotuj sobie alternatywne sposoby na złość. Znajdź katharsis dla swojego gniewu. Zamiast wybuchu może muzyka, relaksacja, spacer, porządki?
- Zmień złość ( należy mi się, powinno tak być ) na wdzięczność i współczucie.
- Ucz się asertywności czyli rozwiązywania problemu bez naruszania granic swoich i innych.
- Popracuj nad samoocena, oparciem w sobie.
- Jeśli Ci trudno poradzić sobie samemu – poproś o pomoc. Powodzenia.

Mindfulness w relacjach międzyludzkich.
Jak świadomość i obecność mogą wspierać zdrowe interakcje? W dzisiejszym