
Dobre traktowanie swojej osoby powinno być dla nas priorytetem. Jak to robić? Jak być dobrym dla siebie?
- Znaleźć „swój kawałek podłogi”. Swój pokój albo choćby kącik, ulubiony fotel. Czyli swoje i tylko swoje miejsce, które sam/-a mogę zagospodarowywać.
- Dotrzeć do swojego wewnętrznego dziecka. To znaczy: przypomnieć sobie, o czym marzyłem, co lubiłem, a czego nie. Z czego się cieszyłem, a co sprawiało mi ból. Zastanowić się, co z tamtej dziewczynki czy chłopca we mnie zostało, co z tamtych marzeń udało się zrealizować. Zobaczyć tę dziewczynkę lub chłopca w sobie, dać jej,jemu, uwagę, akceptację i miłość.
- Dopuścić do głosu swoje prawdziwe pragnienia. Czyli zrzucić z siebie gorset nałożony przez konwenanse, stereotypy, innych ludzi. Na przykład taki, że starszej pani nie wypada chodzić na tańce, a młodej – dziergać na drutach. Mogę robić to, czego pragnę. Muszę tylko spełnić jeden warunek – nie wolno mi krzywdzić innych.
- Dać sobie prawo do nicnierobienia. Do drzemki w środku dnia, leżenia pod gruszą na dowolnie wybranym boku, gapienia się w niebo. Bez poczucia winy i wyrzutów sumienia. Nawet jeśli jako dziecko byłam za to karana, a może właśnie dlatego.
- Uwierzyć, że nie jestem niezastąpiony/a. Gdy wymaga tego mój stan zdrowia, każdy mój obowiązek, zarówno domowy, jak i zawodowy, może przejąć ktoś inny. I świat się nie zawali!
- Nie bać się odmawiać, mówić „nie”, mieć swoje zdanie. Czasami to trudne dla nas i bolesne dla innych, ale w rezultacie wszystkim wychodzi na dobre.
- Zerwać z przekonaniem, że muszę być zawsze doskonała/y. Jako pracownik, matka, żona,ojciec, syn, córka, siostra, przyjaciółka. Nie muszę. Być wystarczająco dobra/y – tylko tyle.
- Uświadomić sobie, że to ja jestem odpowiedzialny/a za swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Nie lekarz, dietetyk, trener, psychoterapeuta. Owszem, powinienem się ich radzić, korzystać z ich wiedzy, współpracować z nimi, ale to ja podejmuję zawsze ostateczną decyzję.
- Pobyć w ciszy, sam/a ze sobą, pomedytować. Najlepiej słychać wtedy własne myśli, pragnienia, potrzeby. To trudne? Ale w ostatecznym rozrachunku ozdrowieńcze.
źródło: https://zwierciadlo.pl/psychologia/na-czym-polega-zdrowy-egoizm-9-wskazowek
przygotował Łukasz G.
baardzo bardzo fajne zasady i bardzo prawdziwe 🙂